Żeglowaliśmy największym w Polsce katamaranem
Dodane przez admin dnia 08.07.2009 22:00
Panie Marku,
minęło kilka dni naszego obozu i ciągle jest fajnie.
Bardzo długo żeglujemy, nawet po 6-8 godzin dziennie(z przerwą na obiadek), ale mamy też czas na inne przyjemności.
W sobotę byliśmy na zlocie żaglowców w Gdyni, tylu wielkich i małych statków nie widzieliśmy nigdy zgromadzonych w jednym miejscu. Są piękne. Weszliśmy na Dar Pomorza i Sedowa - największy czteromasztowy żaglowiec na świecie.
Najbardziej podobała się nam duńska barkentyna LOA, z drewnianym omasztowaniem, tarlepami i naglami
Rozszerzona zawarto¶ć newsa
Panie Marku,
minęło kilka dni naszego obozu i ciągle jest fajnie.
Bardzo długo żeglujemy, nawet po 6-8 godzin dziennie(z przerwą na obiadek), ale mamy też czas na inne przyjemności.
W sobotę byliśmy na zlocie żaglowców w Gdyni, tylu wielkich i małych statków nie widzieliśmy nigdy zgromadzonych w jednym miejscu. Są piękne. Weszliśmy na Dar Pomorza i Sedowa - największy czteromasztowy żaglowiec na świecie.
Najbardziej podobała się nam duńska barkentyna LOA, z drewnianym omasztowaniem, tarlepami i naglami.
Zapomnieliśmy jeszcze o jednej naszej przygodzie: do Górek Zachodnich zawinął Gemini 3. Dzięki uprzejmości Kapitana i załogi mogliśmy go zwiedzić. Ale to nie wszystko! Kapitan zaprosił naszą piątkę na krótki rejs i tym sposobem żeglowaliśmy największym w Polsce katamaranem! Powiemy tylko, że powierzchnia jego żagli to 360 m kwadratowych, a grota stawia się ponad 15 minut. Pędzi aż miło! Pozdrawiamy wszystkich żeglarzy, szczególnie tych z naszego portu.
Optysie z Dobiegniewa.