Maniuśka zdała egzamin
Dodane przez admin dnia 09.07.2009 19:04
Andrzej Szymaniak i Tomek ¦piewak /Anwil/ uczestniczyli w jednym z etapów rejsu s/y Maniuśka po Cieśninach Duńskich.
Otrzymaliśmy e-mail od Andrzeja i Tomka:
Armator jachtu Stasiu Mańka wypłynął na mieczowym Tangu 767 w końcu kwietnia z Warszawy, by mijając po drodze Płock, Włocławek, Bydgoszcz, Poznań, Hamburg spotkać się z nami w Lubece.
15.06.09.zaokrętowaliśmy się na pokład jachtu, my tzn. Andrzej Szymaniak i Tomek ¦piewak/Anwil/. Szybki przelot do Traveminde, uroczysta kolacja i wczesnym rankiem start do Kilonni.
Rozszerzona zawarto¶ć newsa
Żeglarze Andrzej Szymaniak i Tomek ¦piewak /Anwil/ uczestniczyli w jednym z etapów rejsu s/y Maniuśka po Cieśninach Duńskich. Otrzymaliśmy e-mail od Andrzeja i Tomka:
Armator jachtu Stasiu Mańka wypłynął na mieczowym Tangu 767 w końcu kwietnia z Warszawy, by mijając po drodze Płock, Włocławek, Bydgoszcz, Poznań, Hamburg spotkać się z nami w Lubece.
15.06.09.zaokrętowaliśmy się na pokład jachtu, my tzn. Andrzej Szymaniak i Tomek ¦piewak/Anwil/. Szybki przelot do Traveminde, uroczysta kolacja i wczesnym rankiem start do Kilonni.
Niestety, silny wiatr/W5-6 B./zmusił nas do zacumowania w sympatycznym porcie Heilingenhafen. Polski bosman portu, Jurek z Torunia przyjął nas bardzo serdecznie.
Kolejny etap Kilonia. Wieczorne zwiedzanie miasta i znów raniutko na Mały Bełt. Znów bardzo silny wiatr skierował nas do Kappeln, pięknego porciku położonego w głębi kilkunastokilometrowego fiordu. Następny port to Fredericia, już w Danni.
Potem długi przelot do Arhus, na końcu Małego Bełtu. Przez Duży Bełt, Kattegat do Sundu. Zwiedzanie Kronborgu w Helsingorze, Lanckrony w Szwecji oraz w Kopenhadze spotkanie z Pogorią to kolejne etapy rejsu.
W Koge noc świętojańska, palenie wielkich ognisk na plażach i zabawa do białego rana! Z Koge do Vordingborg, Nykobing i Gedser. 30-to godzinne czekanie na osłabienie sztormu i szybki przelot do Rostoku/ ponad trzymetrowa fala/. 27.06.wyokrętowanie. Ponad 1300 km. w 12 dni i 15 odwiedzonych portów to dobry wynik na tak małym jachcie.
Maniuśka zdała morski egzamin wspaniale!