Wywrotka omegi na zalewie
Dodane przez admin dnia 04.10.2009 16:15

Dziś w godzinach południowych na wysokości Brwilana uległ wywrotce jacht omega sport. Na pokładzie znajdowało się dwóch żeglarzy, niestety nie udało się im postawić ponownie jachtu. Jednemu z nich udało się dopłynąć do brzegu i zawiadomić służby ratownicze. Nieznany jest los drugiego żeglarza, poszukiwania zakończyły się po zmroku i będą kontynuowane w dniu jutrzejszym.
Jacht wracał z regat z Zarzeczewa, był właściwe wyposażony w środki asekuracyjne i ratunkowe, znaleziono je w wywróconym jachcie.
Rozszerzona zawarto¶ć newsa

Dziś w godzinach południowych na wysokości Brwilana uległ wywrotce jacht omega sport. Na pokładzie znajdowało się dwóch żeglarzy, niestety nie udało się im postawić ponownie jachtu. Jednemu z nich udało się dopłynąć do brzegu i zawiadomić służby ratownicze. Nieznany jest los drugiego żeglarza, poszukiwania zakończyły się po zmroku i będą kontynuowane w dniu jutrzejszym.
Jacht wracał z regat z Zarzeczewa, był właściwe wyposażony w środki asekuracyjne i ratunkowe, znaleziono je w wywróconym jachcie.
W godzinach południowych na stacji pomiarowej w Dobiegniewie /8 km powyżej Brwilana/ odnotowano w szkwałach siłę wiatru ponad 24 węzły. Wysokość fali na tzw. starym korycie Wisły dochodziła do 2,5 m. Prognozy pogody zapowiadały prędkość wiatru do 31 węzłów.




Jak podała KM Policji w Płocku:

Dziś, w niedzielę 4 paĽdziernika, płynęli żaglówką we dwóch od strony Włocławka. Łódka wywróciła się, jeden z mężczyzn dopłynął do brzegu i powiadomił o wypadku policję. Drugi nie dał dotąd znaku życia, na wodzie przez ok. 4 godzin szukali go policjanci i strażacy. Ok. godz. 16.00 akcję ratowniczą przerwano.

- Ten pierwszy mężczyzna dopłynął do brzegu i telefonicznie, o godz. 12.35, powiadomił nas o wywrotce i o koledze, z którym stracił wszelki kontakt - opowiada dyżurny KMP Płock st. asp. Dariusz Jarosiński. - To mieszkaniec Dębicy, czasowo mieszka w Płocku. Kolega, który wpadł do wody i nie wypłynął wraz z nim, jest płocczaninem.

Dyżurny natychmiast w rejon tego zdarzenia wysłał patrol policyjnych wodniaków, który akurat pełnił służbę na Wiśle, wkrótce dołączyli do niego wezwani do pomocy strażacy na dwóch łódkach. Rzeka była niespokojna, wiał bardzo silny wiatr, ale ratownicy uparcie robili swoje, nie schodząc z wody.

- Niestety, do tej pory nie udało się odnaleĽć tego człowieka - mówi Dariusz Jarosiński. - Ok. godz. 16.00 strażacy uznali, że dalsze poszukiwania niewiele już dadzą i akcja została przerwana. (a)

05.10.2009 :15.00 mimo podejmowanych wysiłków przez służby ratownicze poszukiwania żeglarza nie przyniosły rezultatu

06.10.2009: 09.00 kolejny dzień poszukiwań - żeglarze z KŻ Petrochemia, WOPR, Zakładowa Straż Pożarna PKN Orlen oraz policja wodna w dalszym ciągu poszukują zaginionego żeglarza

07.10.2009 : 18.00 kolejny dzień poszukiwań minął bez efektów, jutro w okolicach wywrotki jachtu po raz kolejny zejdą nurkowie, folowanie i słaba widzialność pod wodą utrudnia poszukiwania.

10.10.2009


Przed miesiącem pisaliśmy o podobnym zdarzeniu - link