2008.09.15 - Analiza wiersza z pogaduch z 2007 roku
Dodane przez admin dnia 15.09.2008 11:17
Dodał Poeta

Ludzie !!!!! Wiosna!!!!!! Na dobry dzień trochę wyszukałem trochę poezji.

Ptaszek sobie frunie z dala
Słońce w górze zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
Kurwa, co za dzień uroczy!

Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem.
Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii.
Zapierdalające słońce sugeruje wczesną wiosnę, kiedy świat zwierzęcy obudzi się z otchłani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. Słowo "zapierdala" oddaje szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" sensu stricte.
Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświecenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, ze tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.

Niezarejestowany dnia 06.03.2007, 14:26

Dodał kuba

Tak a co do poety chyle czoła przed wysoko rozwiniętą zdolnością analizy poszczególnych wersów i poezji jako sztuki w ogóle, która łatwą rzeczą do pojęcia nie jest. Jednakże, pozwolę sobie ciut inaczej zinterpretować wers nr 2 :"Żaba w wodzie dupę moczy". Otóż drogie koleżanki i drodzy koledzy, ów "Żaba" która jest przedstawiona tu jako płaz z umoczonym zadem w wodzie , wszakże może być symbolem wiosennej płodności. Pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówcą że i tu cytat : "nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii",sądzę że ów płaz zielony jest tu przedstawiony jako silny akcent erotyczno- reprodukcyjny prowokujący czytającego do faktycznych przemyśleń o cyklu życia.Krótki to wers ależ jakże wymowny, iluż ludziom się "dupa" kojarzy z reflekesją...za to zgadzam się z POETˇ w ocenie wersu 3go Euforia i optymizm wręcz i tu cytat" zapierdalają" z tego tekstu. Wyrażam również podobne ubolewanie nad bida współczesnej poezji optymistycznej
Pozdrawiam melancholijnie

Niezarejestowany dnia 06.03.2007, 23:40

Dodał Marek

No nie wiem, nie wie czy wasze interpretacje są właściwe. Spłaszczyliście Panowie temat. Przecież, przyglądając się bliżej owej żabie nie wiemy czy jest ona samcem czy samicą. Z początku składamy się do prostej interpretacji „dupy”, że się tak wyrażę, „dupy” jaka początkowo kojarzy się każdemu samcowi. Tym bardziej, iż owa dupa jest moczona, czyli może być przed lub po tym, o czym każdy samiec myśli. Ale przecież, żaba może być samcem. Tu powstaje problem. Z daleka wygląda to jak moczenie „dupy”, ale jak się przypatrzeć bliżej to wyraĽnie widać, że żaba samiec moczy zupełnie co innego. I u pojawia się kolejna rozterka i pytanie. Czy moczy po? Jeśli tak to mu, czyli żabowi zazdrościmy.
Jeżeli natomiast moczy dlatego, że już nie może wytrzymać, że czuje ból i to nie po kopnięciu. Że jego życie jest na rozdrożu, ma wprawdzie kobietę swoich marzeń, ale taką która ma opory, taką co to podpuści, a potem jak LPR....... Oooo to moi Przyjaciele mamy w tym momencie do czynienia z tragedią. Wiersz swą niby lekką i swobodną formę zmienia w brutale, złośliwe choć ironiczne, sarkastycze, cytuję „Kurwa, co za dzień uroczy” i to z akcentem na pierwszą sylabę wyrazu „Kurwa”. Akcent jak w krzyku rozpaczy. Przy czym wyraz należy wypowiadać przedłużając jego brzmienie. Dlatego, żabie bez względu na nasz stosunek do podmiotu lirycznego należy współczuć bo tak naprawdę przeżywa tragedię i obojętne jest jej zapierdalające słońce, czy ptaszki. Ona po prostu cierpi. Wspomóżmy ją w bólu, bo takie jest przesłanie wiersza.


Niezarejestowany dnia 07.03.2007, 00:38

Dodał kuba

Więc cięszy mnię niezmięrnię ów głęboka analiza tegoż jakże prostego w formie, jakowoż głębokiego w przekazie utworu. Podejmę polemikę z p. Markiem. Należy rozpatrzeć dwa warianty płciowe naszego płaza. Jeżeli faktycznie mamy do czynienia z Żabem który moczy dupę tudzież jego frontlany organ (tego tak do końca nie wiemy ponieważ poeta pozostawił nam wolne pole do domysłówi sugestii oraz własnej wyobraĽni)ale pójdĽmy za ciosem p.Marka. Ów Żab maczący swój zad w H2O jest Żabem szczęśliwym. Żab/Żaba/Żaby są z natury zwęrzętami pogodnymi, optymistycznymi i zawsze uśmięchniętymi szeroko.Czy widział ktoś kiedyś smutną żabę?zawsze uśmiechnięte od ucha do ucha szerokuśko! !Więc ów Żab jeżeli faktycznie spotkał swoją wybrankę -fankę LPR, która zmąciła mu racjonalny osąd świata swoim płazim samicznym śluzem, a potem rechotała zdrowaśki w rytm audycji radia "M", to śmiem twierdzić że ów Żab jako zdrowy męski rdzeń gatunku jest zadowolony że jednak udało mu się uniknąć kłopotów. Wprawdzie nie dostał tego czego chciał, ale nie dał się złapać w sidła ojca dyrektora "R". Więc siedząc w ciepłej wiosennej wodzie słuchając ptaszków, grzejąc się w słoneczku ów Żab myśli sobie o kolejnych podbojach miłosnych w swojej sadzawce mówiąc :"Kurwa, co za dzień uroczy!"
Pozdrawiam melancholijnie KUBA

Niezarejestowany dnia 07.03.2007, 12:32