|
|
|
|
Nieroztropność, brak wyobraĽni, czy po prostu głupota ????? |
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziś w godzinach popołudniowych Miejski WOPR został zaalarmowany przez sternika jachtu Lupa, Artura Lubczyńskiego.
Na zalewie na wysokości Zarzeczewa dryfowała łódka wiosłowa, wewnątrz znajdował się sprzęt wędkarski, wiosła, kapok. Zwinięta cuma leżała na pokładzie łodzi więc łatwo można było wywnioskować, że łódka nie zerwała się z miejsca cumowania.
Zaalarmowany WOPR rozpoczął akcję, zaalarmowano również Policję. Ustalono że łódka została wypożyczona z YCA Anwil przez wędkarza.
Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie, po kilkudziesięciu minutach okazało się, że wędkarz podpłynął do brzegu, nie przycumował łódki, załatwiał „swoje sprawy”...../znamy kilka wersji zdarzenia / ....., a łódka odpłynęła spokojnie na środek zalewu.
Zakończenie szczęśliwe, ale przez kilkadziesiąt minut, przez ludzką głupotę, Artur, jego załoga, oraz służby ratownicze spodziewały się najgorszego. Rozum to fajna rzecz ......... |
|
admin dnia 26.09.2010 22:25 ·
1 Komentarzy · 811 Czytań
·
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dnia 27.09.2010 01:00
Lupa wielki szacun. A kolesia trzeba skasować za akcję ratowniczą. Może to go nauczy rozumu. |
|
| |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz oraz podaj sumę cyfr |
| |
|
|
|
|
|