|
|
|
|
Witam.
Chciałbym przytoczyć pewną historię jaka przydarzyła się mi i Andrzejowi ¦ciegiennemu (Kukidar) podczas wakacji na Mazurach. Dwa tygodnie, na przełomie czerwca i lipca, pod żaglami od Sztynortu do Rucianego z krótszymi lub dłuższymi przystankami, z większymi lub mniejszymi przygodami.
Wszystkie z nich są warte opowiedzenia, ale jedna zasługuje na to szczególnie. Nie tylko z racji swojej rangi, ale również ze względów edukacyjnych. Takie małe ''ku przestrodze'' do czego może doprowadzić wakacyjne roztargnienie.
W niedzielny poranek kiedy piechotką zmierzaliśmy z portu LOK w Giżycku na dworzec PKP po znajomego, naszą ciekawość wzbudził pewien osobnik wpływający do kanału z Niegocina. My przechodziliśmy akurat przez most kolejowy. Jedyne co mogło nam przyjść do głowy to tylko to, że facet zaraz stanie przy betonowym nabrzeżu i położy maszt. Nic z tego. Jachcik nieuchronnie zbliżał się do mostu a jedyne co przychodziło mi do głowy to ''nie wierze, że to może się stać na moich oczach''. Stało się, facet z impetem przywalił w most, odbił się, prawdopodobnie tylko pękł mu roller foka.
Krzysztof Kwapiński - www.q4.pl
Link do filmu |
|
admin dnia 01.12.2008 10:33 ·
2 Komentarzy · 1171 Czytań
·
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dnia 01.12.2008 11:20
Szok, więcj szczęścia niż rozumu |
dnia 01.12.2008 16:46
Strach pomyśleć co by było gdyby sztag puścił, typowy przykład bezmózgowia |
|
| |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz oraz podaj sumę cyfr |
| |
|
|
|
|
|