alkoholik
11.06.2016 YCA bez możliwości dotarcia z pisemnymi żalami na witrynie klubu
Upadek we wsiem i wobec
alkoholik
11.06.2016 Oglądam zdjęcia z regat i widzę żeglarzy, czyli stare dziadki w YCA obok "regatowców"
Dziadki puśćcie robotę w YCA i na emeryturę
YCA dla młodych, którzy pływają
29 sztuk to "sukces&
dsa
21.05.2016 Czy można wypożyczyć rowerek wodny?
Na cztery dni Gdańsk stał się prawdziwą żeglarską stolicą Polski. Od czwartku do niedzieli nabrzeża przy Targu Rybnym były najbardziej obleganym miejscem w mieście. W rejsy na pokładach żaglowców wypłynęło niemal 2000 osób.
Tegoroczny zlot obfitował w atrakcje i z pewnością należał do najciekawszych wakacyjnych wydarzeń w Trójmieście. Do Gdańska przypłynęło 16 pięknych żaglowców z całej Europy m.in. Joanna Saturna z Finlandii, Baltic Beauty ze Szwecji, Notre Dame des Flots z Francji czy Arka z Litwy. Po kłopotach i przejściach dotarł też rosyjski Shtandart, który kilka dni przez zlotem stracił maszt w porcie w Rotterdamie.
Największą atrakcją był jednak z pewnością HMS Bounty - gwiazda kina i mórz, który przypłynął do Polski aż z USA. Poza zagranicznymi łódkami stawił się również kwiat polskich żaglowców: Knudel, Bryza H, Kapitan Głowacki, Norda, ¦miały, Zjawa IV oraz Ark i Baltic Star.Jedynym reprezentantem dwukadłubowców był „nasz” Pussy Cat.
Adnia 14.07.2011 15:05
Bardzo fajna żeglarska impreza. Kto nie był niech żałuje. Rejsik Bounty pozostawił wiele niezapomnianych wrażeń, szkoda tylko że nam aparat odmówił posłuszeństwa. Do zobaczenia na regatach w Duninowie.