|
|
|
|
Kapitan Tomasz Cichocki zamknął pętlę |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kilka chwil przed godziną 19 naszego czasu Tomasz Cichocki na jachcie Polska MiedĽ przepłynął koło latarni morskiej wyznaczającej początek i koniec samotnej wyprawy dookoła świata. Minęło dokładnie 312 dni od wyruszenia w tę trudną wyprawę. Od tamtej pory wydarzyło się bardzo wiele rzeczy, zarówno tych dobrych jak i złych, ale odwaga i doświadczenie kapitana wspólnie z wytrwałością jego jachtu - Delphii 40.3 - nie zawiodła.
Już niebawem zaczniemy przybliżać Wam dokładnie przebieg całego rejsu, póki co ekpia powitalna musi jeszcze poczekać nim Tomek zejdzie z pokładu "Polskiej Miedzi" i dotknie po raz pierwszy od dłuższego czasu gruntu. Do portu w Breście zostało mu już nieco ponad 2 godziny spokojnego rejsu. Za rufą ma przepiękny francuski zachód słońca, przed sobą, rodzinę przyjaciół i odpoczynek.
Ľródło: www.kapitancichocki.pl
Foto z powitania
Zdjęcia prezentujemy dzięki uprzejmości Andrzeja Szymaniaka, który uczestniczył w odprowadzaniu Polskiej Miedzi z Sopotu do Brestu.
|
|
admin dnia 07.05.2012 22:01 ·
2 Komentarzy · 584 Czytań
·
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dnia 07.05.2012 23:45
Rozmawiałem osobiście z Tomkiem tuż po 21.Jest b.zmęczony, ale też i b. szczęśliwy.Przekazałem Mu pozdrowienia od żeglarzy z Zalewu Włocławskiego.Dłużej porozmawiamy jak odpocznie. |
dnia 09.05.2012 09:08
To, co zastałem wewnątrz mego domu, nie da się opisać. Poczułem się jak w mikserze z produktów żywnościowych, sprzętu elektronicznego, książek i tego wszystkiego co było na półkach. Po tym wypadku straciłem łączność, webasto, radar. Siła wdzierającej się pod ogromnym ciśnieniem wody uszkodziła antenę telefonu satelitarnego. W lutym rozsypał się silnik. Resztkami prądu starałem się czasami skorygować nawigację, ale to było raz na 10 dni i nie dłużej niż przez dwie minuty. Nie miałem prognoz pogody i nie wiedziałem, co i kiedy może mnie dopaść. |
|
| |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz oraz podaj sumę cyfr |
| |
|
|
|
|
|