|
|
|
|
dnia 17.06.2013 03:34
Browarek ty na prawdę jesteś Robokop, nowy dzień nie nastał a tu wszystko. Brak tylko szczegółów i ploteczek. Andzela miała w pierwszym dniu 4x9 czyli dnf, jeśli to za co ale w czerech biegach |
dnia 17.06.2013 11:47
suma sumerum było zajefajnie prócz sobotniego wieczoru, proponuję przeprowadzić obowiązkowy konkurs szant dla załóg, będzie lepsza zabawa |
dnia 17.06.2013 11:57
Andzela została wyprotestowana - żagle nie spelniały przepisów PPJK |
dnia 17.06.2013 23:16
nie żagle nie spełniały przepisów, to był efekt końcowy protestu, Andzela poleciała za niesportowe zachowanie... ot co .. |
dnia 18.06.2013 13:57
Kto to jest ten człowiek z T2z drugiego miejsca, który przejechał Adamowicza i Osmańskiego? WyraĽnie Adamowiczowi nie pasowało stanąć z nim na podium. |
dnia 18.06.2013 18:24
Pegaz trzeci w klasie T1, wielki szacun dla Małego Brata |
dnia 18.06.2013 18:47
widziałem wypisany dyplomy z regat - szok - wybazgrane pisakiem nazwisko i nazwa jachtu, ja tak nabazgrany dyplom zastanawiał bym się czy w kiblu powiesić, czy naprawdę tak trudno na wcześniej wydrukowanych dyplomach dodrukować nazwiska tych co na pudle, no chyba, że sędzia główny i komandor regat nie szanują swojego podpisu na dyplomie wtedy dyplom może być wypisany na papierze toaletowym |
dnia 18.06.2013 20:14
1. Oficjalną przyczyną protestu i dyskwalifikacji w pierwszym dniu regat były żagle nie spełniające nowych przepisów PPJK z 2013 r. wedle których strzałka liku dolnego grota i foka nie może przekraczać 7% długości liku. W przypadku Andrzeli (grot-6 lat, fok-2 lata) strzałka grota była o 20mm za duża a strzałka foka była o 8mm za duża. [u]Powierzchnia żagli spełniała przepisy dla klasy T1[/u]. W drugim dniu regat cała "strzałka" liku dolnego została odcięta nożem i żagiel spełniał już wymogi PPJK.
2. Oddzielną sprawą było niesportowe zachowanie za które bardzo wszystkich przepraszam. Po otrzymaniu protestu technicznego, spanikowałem i podałem do pomiaru żagiel na którym nie pływałem i dalej sprawy potoczyły się już same. Cała sprawa szybko wyszła na jaw i sędziowie pomierzyli żagle które były faktycznie tego dnia w użyciu. Powierzchnia ożaglowania spełniała przepisy dla klasy T1 co pokazuje, że cały "proceder zamiany" nie miał tym bardziej sensu. Ku zaskoczeniu wszystkich nie powierzchnia, ale strzałka ugięcia były przyczyną dyskwalifikacji.
NA KONIEC JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM WSZYSTKICH KOLEGÓW I WIDZÓW. Niech mój przykład posłuży za przestrogę na przyszłość.
Andrzela. |
dnia 18.06.2013 20:30
Andrzejku wielki szacunek, każdy może popełnić błąd, lecz nie wielu się do niego przyzna |
dnia 18.06.2013 21:44
W oficjalnych wynikach Anwil Cup 2013 i na stronie miesięcznika Żagle widnieje informacja, że Memoriał Jerzego Fijki otrzymał Rafał Moszczyński
Jeśli memoriał to zawody sportowe urządzane dla uczczenia czyjejś pamięci.
To Rafał Moszczński nie mógł otrzymać zawodów sportowych organizowanych ku pamięci Jerzego Fijki, mógł natomiast otrzymać nagrodę Memoriału /czyli zawodów dla uczczenia pamięci/ Jerzego Fijki.
Tu należy pochwalić redakcję portalu zagle.net.pl, że użyła właściwej formy: Tegoroczną nagrodę Memoriału Jerzego Fijki z rąk Waldemara Heflicha odebrał Rafał Moszczyński |
dnia 18.06.2013 22:41
pewnie to nie będzie pocieszenie ale też kiedyś dałem ciał na regatach monotypów do dziś żałuję że nie było wtedy internetu i nie mogłem wyprostować sprawy i przeprosić za swój błąd za to przez parę ładnych lat miałem przyklejoną łatkę pozdrawiam szkoda że nie byłem w tym roku w na anwil cup co zrobić praca |
dnia 19.06.2013 11:44
Drugie miejsce w klasie T2 zajął Krzysiek Lewandowski z Płocka. To nasz "lokalny matador" . z Płocka, zresztą cała rodzina Lewandowskich to "żeglarska" rodzina, Żadna ujma przegrać z Krzyśkiem |
dnia 19.06.2013 14:03
Ani stanąć z nim na podium |
dnia 20.06.2013 11:58
na Żaglach poprawili, ale w oficjalnych wynikach poprawki brak |
dnia 20.06.2013 16:07
Panie Prezydencie współczuję ma Pan bardzo ograniczoną wiedzę na temat historii włocławskiego żeglarstwa. |
dnia 20.06.2013 16:55
Byłem na rozpoczęciu, ale nie zwróciłem na tą wypowiedĽ uwagi, szok zero wiedzy, faktycznie Pałucki splunął 50-70 latkom w twarz, starsze pokolenie /mam nadzieję/ nie korzysta z internetu bo zawał gotowy.
Obejrzałem film i wsłuchałem się jeszcze raz w słowa /jak by to ujął Borchardt/ Kochanego Naszego Pana Prezydenta i szczęka opada, zacytuję" bo przecież tradycja włocławskiego żeglarstwa oparta jest o Zarzeczewo, mamy wprawdzie..... przy Zgłowiące, natomiast jeżeli chodzi o czystej wody żeglarstwo to przecież jest Zarzeczewo i jeszcze raz Zarzeczewo" koniec cytatu. Nie wiem jak by to skomentował Karol Olgierd Borchardt, mi nasuwa się przysłowie "Nigdy torba nie będzie walizką" |
dnia 20.06.2013 17:35
Jaśnie Wielmożny Panie Prezydencie....
na stronie YCA wystarczy przeczytać ..., ale jeszcze trzeba zrozumieć.
... Ośrodek w Zarzeczewie zaczął oficjalnie żyć w ¦więto Morza 24 czerwca 1976 roku.
W tym też roku także w czerwcu, powstaje wspomniana sekcja żeglarska "FLAUTA" - zalążek naszego klubu, której założycielami byli: Wojtkowie Warecki (popularnie "Księciuno" i Łączyński ("Łączka" oraz Andrzej Suchłabowicz ("Łysy". Pierwszym komandorem klubu został Józek Biesiadecki.
Jaki był stan posiadania klubu ? Początki były bardzo skromne. Dwa "CADETY", "OK DINGHY", "HORNET". To pierwsze łodzie żaglowe, ale krótko młody klub czekał na kolejne jachty. Trzy mahoniowe "OMEGI" (oblaminowane do dzisiaj pływają w barwach klubu jako "Zielona", "Żółta", i "Niebieska" i pierwszy jacht kabinowy "KORMORAN".
Pierwszego "ORIONA" - marzenie wszystkich żeglarzy tamtych lat, klub otrzymał na początku 1979 roku. Ojcem chrzestnym jachtu, który otrzymał chemiczną nazwę "Amon" (nazwy kolejnych klubowych jachtów są konsekwentnie utrzymywane w tej konwencji) był ówczesny Dyrektor ZAW, Jerzy Kurzewski.
Pierwsze regaty, i to na miarę dużej wojewódzkiej imprezy zostały zorganizowane w dniach 20¸21 sierpnia 1977 roku. Startowało w nich 80 żeglarzy z Bydgoszczy, Torunia, Płocka i oczywiście Włocławka w dwóch klasach: "OMEGA" i "OTWARTA"......
Dużo słów zrozumieć trudno |
dnia 20.06.2013 21:31
tradycja włocławskiego żeglarstwa oparta jest o LOK, natomiast jeżeli chodzi o czystej wody żeglarstwo to LOK, HKŻ, Klub Celulozy, żeglarstwo "szkolne" PST i Chemik, Wistka dopiero od lat 80-tych Zarzeczewo |
dnia 21.06.2013 00:02
Szanowny Panie Prezydencie!!!
Historia włocławskiego żeglarstwa ma genezę w powojennym Klubie Żeglarskim LOK z jego wieloletnim kierownikiem niestety już ¦p. nieodżałowanym Leszkiem Falkowskim ("Faja") oraz jego przesympatyczną, przedwcześnie zmarłą, żoną Wiesławą. W pogrzebie "Faji" brał udział Panie Prezydencie, Pana przedstawiciel !!!. /Byłem, widziałem./ Któremu towarzyszyli nestorzy i organizatorzy włocławskiego żeglarstwa między innymi znani wszystkim żeglarzom i lubiani Adam Prokopiak i Geniu Niedzielski. Wszyscy włocławscy żeglarze nie tylko znali, ale musieli słyszeć o "Bosiaku" - Wiesiu Jabłońskim. Dusza nie człowieku, zawsze pomocna stara szkoła. Przepraszam tych których nie wymieniłem, a jest ich wielu, dzisiaj czynnych żeglarzy. W owych czasach klub LOK dysponował niebagatelną liczba jednostek pływających: 2 DZ-ty, 2 PZ-ty, Pirat, 5 Orionów, FD, 2 Hornety, bodaj 5 Cadetów, 2 Finy, 3 Ok dinghy, motorówki, kajaki, i inny drobiazg. Klub LOK-owski powstał na przełomie lat 50/60-tych. Historykiem jest tu kol.Adam Prokopiak w przypadku wątpliwości. Zawodnicy Klubu odnosili sukcesy na skalę krajową w regatach w Wieloboju Morskim, Wiślanych Wiciach i innych, kilka razy zdobywając I miejsce i nie tylko. Był też klub PTTK przy klubie wioślarskim. Vide - "Rózgol" oraz ¦p. Czesio Dwórznik-"Pasat" oraz kontynuatorzy w postaci Klubu "Bryza". O tym wszystkim mógłby Pan Panie Prezydencie nie wiedzieć (od czego rzecznik prasowy), ale ja pamiętam Pana Panie Prezydencie w roli opiekuna w internacie dziewczęcym w Technikum Chemicznym we Włocławku i niemożliwe jest, aby nie pamiętał Pan współcześnie żyjącego i działającego w WOZŻ długoletniego działacza żeglarstwa ¦p. Adama Gostyńskiego "Wodora", prekursora póĽniejszego HKŻ "Szkuner", organizatora wieloletnich obozów szkoleniowych, i póĽniejszego Prezesa WOZŻ.. Przykre jest, że Prezydenta Włocławka tak słabo interesuje historia własnego miasta. Uczestnik powyższego - Grzegorz Kawski, wychowanek "Faji" i "Wodora" - Jsm, rocznik 55.. |
dnia 21.06.2013 00:38
Do Pana Pałuckiego
Cytuję za Panem : Bo przecież tradycja włocławskiego żeglarstwa oparta jest o Zarzeczewo, mamy wprawdzie najstarszy, jeden z najstarszych klubów wioślarskich w Polsce myślę o klubie, który ma siedzibę przy Zgłowiączce, natomiast jeżeli chodzi o czystej wody żeglarstwo to przecież jest Zarzeczewo i jeszcze raz Zarzeczewo.
Panie Prezydencie ten klub przy Zgłowiączce to Włocławskie Towarzystwo Wioślarskie.
Panie Prezydencie strzelił Pan sobie w kolano.
Wychodzi na to w tradycji żeglarstwa włocławskiego, nie było Leszka Falkowskiego wszystkim znanego jako Faja i jego wspaniałej małżonki Wiesławy Falkowskiej - Wiesi, Adama Gostyńskiego - Wodorka, Eugeniusza Niedzielskiego, Wieśka Jabłońskiego - Bosiaka, Darka Laskowskiego - Bambusa, Janka Wojny - Marii, Igora Raniszewskiego - Pigła, Michory, Wuja, Wojtka Bromirskiego - Bursztyna, Wieśka Cabana, ¦cieginnych, Kawy, Mamona, Dziada, Julka, Ruzgola, Pyjoka itd.
Przykre to ale prawdziwe. Szkoda, że Pana wypowiedĽ popsuła dobrą atmosferę wśród włocławskich żeglarzy podczas XV Anwil Cup 2013. Tym bardziej to przykre, że nie ma w tym żadnej winy YC Anwil.
|
dnia 21.06.2013 01:53
Co można wymagać od Prezydenta, który powiedział "Przyszli do mnie działacze związani ze sportami wodnymi, którzy sprzedali mi (...) pomysł toru dla kajakarstwa górskiego. - powiedział uczniom LZK Andrzej Pałucki. http://q4.pl/?id=17&news=150224
Myślę że, Włocławek od wielu dziesięcioleci ma tradycje kajakarstwa górskiego. No jak do Prezydenta przyszli działacze to będzie się działo. |
dnia 21.06.2013 02:01
Moim zdaniem trzeba doprowadzić do tego by Prezydent przeprosił za swoją wypowiedĽ. |
dnia 21.06.2013 10:44
Pałucki jak powszechnie wiadomo pochodzi z Chełmicy to znaczy że nie ma pojęcia o Włocławku. Poza tym co można powiedzieć o osobniku który w swoich wypowiedziach używa określenia "akwen w..."
Począrkowo klub przy motławie działał pod auspicjami Ligi Przyjaciół Żołnierza jednym z kierowników przed Fają był Zdzisław Jóżwiak, po nim już jako LOK kierował przez wiele lat Falkowski. Teraz powiemy sponsorami była Hydrobudowa a po zakończeniu budowy tamy w połowie lat 70 został Drumet. Przez wiele lat bosmanem/szkutnikiem był Pan Stańczyk. Działali w klubie poza wcześniej wyżej wymienionymi: Wiesław Dankowski, Jeremi Chyżewski, Jerzy Kociołowicz Maciek Kalinowski, Marek i Jurek Grześ, Jurek Michalak, Wiesław Gapiński, Zbigniew Kacprzak, Grzegorz Dylik, pamiętam Pana Surowieckiego mężczyzne olołp osiemdziesiątki pływającego kajakiem 'jedynką" po różnych akwenach.
Szkoda że nikt nie zdobył się na spisanie dziejów żeglarstwa w naszym mieście, ludzi którzy pamiętają te dość odległe czasy jest coraz mniej |
dnia 22.06.2013 00:29
Do St Zaparucha. O ile mi wiadomo, spisania historii włocławskiego żeglarstwa podjął się z własnej inicjatywy Adam Prokopiak. Podobno powstały dwa roĽdziały. Byc może w dokończeniu dzieła przeszkodził Adamowi stan zdrowia i zapewne brak pomocy w przypomnieniu faktów, zdarzeń, ludzi ponieważ owa historia to kilka pokoleń. |
dnia 25.06.2013 20:01
proponuję żeby serwis gromadził materiały dotyczące historii można by je uzupełniać, weryfikowć |
dnia 01.07.2013 00:39
dlaczego wyłączyliście komentarze w newsie Anawil Cup 2013 Wspomnienie?? czy żeby bodaj nie obrazić Jaśnie Panującego Prezydenta, czy jego popleczników z YCA????? |
dnia 02.07.2013 14:07
wybory za rok a strzał w kolano |
dnia 02.07.2013 22:22
wstyd na całą Polskę, kiedyś prezydent mylił zalewy, teraz słów szkoda ........ |
dnia 02.07.2013 22:35
Ciekawe jakie stanowisko w sprawie wystąpienia Prezydenta ma Włocławski Okręgowy Związek Żeglarski oraz YC Anwil, przypomnę, że ...
.. W niedzielę 28 kwietnia 2013 r. w siedzibie YACHT CLUB ANWIL Marinie Zarzeczewo odbyła się uroczystość Okręgowego Otwarcia Sezonu Nawigacyjnego 2013.......
...... Podczas uroczystości zaprezentowany został medal "Za Szczególne Zasługi Dla Żeglarstwa Polskiego" , który dzień wcześniej podczas Sejmiku PZŻ, z rąk Prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego Wiesława Kaczmarka otrzymał kol. Adam Prokopiak - nestor włocławskich żeglarzy, Honorowy Członek Yacht Club Anwil.
Pozdrawiam kol. Adama życzę dużo zdrowia. |
dnia 09.07.2013 21:23
może warto wystąpić o sprostowanie przez Pana Prezydenta, czy podkulamy ogon |
|
| |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz oraz podaj sumę cyfr |
| |
|
|
|
|
|