|
|
|
|
Konstrukcja pomostów nie wytrzymała przez błędy projektowe i wykonawcze, a nie przez poziom Wisły. /Łatwo można to udowodnić - zapraszamy do komentarzy/
Przedstawiamy kilka fotek z otwarcia z Przystani we Włocławku galeryjka zdjęć
oraz kilka fotek z 21 maja 2014 r. z tej przystani przy średniej wodzie galeryjka zdjęć
Złośliwie przypominamy dyskusję na temat budowy przystani na dolnej Wiśle środowiska wodniackiegoz listopada 2008 roku
Prezentowaliśmy wówczas propozycję Anny Sowy /jacht Kukidar/ budowy przystani na terenie nieczynnego portu zimowego. Wskazywaliśmy bezsens budowy przystani u ujścia Zgłowiączki. Propozycja Ani uwzględniała budowę przystani przy obecnym stanie wody oraz wody wyższej po budowie zapory w Nieszawie lub progu spiętrzającego.
Jest jednak jak jest. Czekać należy na powódĽ wczesnowiosenną, gdy prócz wody jak dziś popłynie kra. Weryfikacja pomysłu i realizacji nastąpi. |
|
admin dnia 21.05.2014 22:34 ·
9 Komentarzy · 1427 Czytań
·
|
|
|
|
|
|
|
|
|
dnia 22.05.2014 08:26
Jeszcze nie dawno śmiano się z przystani w Płocku, że w razie większej wody znajdzie się we Włocławku. Teraz torunianie mogą spodziewać się prezentu. |
dnia 22.05.2014 08:26
Jeszcze nie dawno śmiano się z przystani w Płocku, że w razie większej wody znajdzie się we Włocławku. Teraz torunianie mogą spodziewać się prezentu. |
dnia 22.05.2014 11:44
Nowoczesność idzie-tam gdzie nie ma wody jest przystań-tylko dla
"wioślarzy". Kasa poszła. Zalew pusty, w soboty i niedziele po dwa
jachty. Młodzież siedzi w Browarze przy disco i piwie. To jest postęp
włocławski-socjalistyczny. |
dnia 22.05.2014 12:41
To inwestycja z przyszłością . Zarówno wykonawca , jaki i projektant zadbali o swoją przyszłość . Po każdej powodzi (min raz w roku) będą mieli co robić przy poprawkach |
dnia 23.05.2014 23:19
proszę udowodnić, że to błędy projektowe i wykonawcze a nie felerny fragment pomostu był przyczyną jego zatonięcia, bo ja go dziś widziałem i widać, że jego dno jest niemiłosiernie spękane. |
dnia 26.05.2014 13:03
Co tu udowadniać , przecież to widać gołym okiem . Nie chodzi o wadliwy pomost , tylko o zbyt nisko umiejscowioną widownię i barierki , które odpłyną wraz z krą |
dnia 26.05.2014 22:18
Szczęście, że tylko jeden segment pomostu padł. Ostatni, pod naporem wody z prawej strony i ciężaru pomostu z lewej, uwolnił się z "patyczków" po których miał się unosić w górę i w dół i trzymać linie pomostu. Tam powinny być porządne słupy a nie jakś popierdólka. |
dnia 27.05.2014 00:44
Ewidentnym błędem projektowym jest mocowanie "trapu" do pomostu wschodniego, który ma mniejszą wyporność. Wystarczyło zamocować "trap" do pomostu biegnącego wzdłuż Wisły z elementem podnoszenia go, by w czasie powodzi i trudnych warunkach nie naciskał na pomosty od wschodniej strony. Na logikę "trap" mocujesz na stałe do brzegu czy do strony jachtu-statku? |
dnia 27.05.2014 11:27
Mnie się widzi, że jeśli pomost byłby szczelny, to raczej obojętne jest , który koniec kładki jest swobodny. A ten ,który zatonął szczelny raczej nie był ,pojawia się natomiast pytanie skąd te spękania? |
|
| |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz oraz podaj sumę cyfr |
| |
|
|
|
|
|